wtorek, 11, luty 2025

W „rajdzie” wyborczym, jesteśmy na drugim etapie. Wybory samorządowe.

 

 

 

 

 

Po zakończeniu rejestracji komitetów wyborczych, a tym samym kandydatów na wójtów, burmistrzów, prezydentów, radnych gminnych, radnych powiatowych, radnych sejmików wojewódzkich, wiemy już na kogo możemy zagłosować w najbliższych wyborach. Po okresie świąt wielkanocnych będziemy mogli znów zdecydować na najbliższe cztery lata, kto będzie podejmował decyzję w naszym imieniu: w gminie, powiecie, województwie.

Na naszych płotach, przy drogach i wszędzie, gdzie tylko nasz wzrok sięga można zauważyć nagromadzenie się banerów i plakatów z twarzami kandydatów. Jedni powracają z przeszłości i nie wiadomo czy się bać czy płakać ze śmiechu, inni pojawili się jak pierwiosnki na przednówku wiosennym i zapewne znikną po 7 kwietnia wypaleni wyborczym słońcem i nawet popiół po nich nie zostanie. A może znów pojawią się za cztery lata i odrodzą się jak feniks z popiołów  - nawet jak w tym roku nie będzie popiołu. Wiele osób zdecydowało się na kandydowanie, ale przez ostatnie lata nawet nie pojawiło się na zebraniu wiejskim. Zastanawiające jest tylko skąd takie z ich strony zainteresowanie bycia przedstawicielem lokalnej społeczności?

 

wybory_samorzodowea

 

Wszystko fajnie, chociaż przez chwilę zgłaszając swoją kandydaturę, troszczą się o to co dzieje się na lokalnym podwórku jakim jest powiat, gmina, miejscowość w której mieszkają. Jednak wydaje mi się, że wpływ na to co dzieje się w ciągu roku i w przerwach między wyborami można i powinno się pokazać, wcześniej. Poświęcić swój czas, zaangażować się można na wiele sposobów. Wszystkie te wspomniane powyżej aktywności można realizować podczas zebrań wiejskich, w różnego rodzaju inicjatywach w społecznościach obu naszych szkół, parafii czy innych organizacji działających na naszym terenie.

 

Druga sprawa to tworzenie list. Jest to bardzo zastanawiające, a nawet rzekł bym wielce zastanawiające – przynajmniej dla mnie – jak one powstają. Jak można tworzyć listę, a później -  daj Boże – wspólne zasiadanie w radzie jednej czy drugiej. Zastanawiam się jak będzie można realizować swoje obietnice wyborcze, gdy radni z jednego komitetu/partii mają rozbieżne spojrzenie na rzeczywistość? Odnoszę wrażenie, że niektóre listy tworzone były na zasadzie „łapu capu”, a co najwyżej z łapanki.

 

Internet – póki co jeszcze nie ocenzurowany – pomimo swojej wady jaką jest nieograniczona swoboda zamieszczania na co tylko ma się ochotę, ma w sobie to dobrego, że jak się tylko chce i w nim poszpera można tam znaleźć program czy obietnice sprzed czterech lat. Można skonfrontować rzeczywistość z obietnicami oczywiście kandydatów, którzy ciągle jeszcze są w różnego rodzaju radach. Co jest też bardzo zastanawiające, wiele nazwisk się powtarza, ale listy na których są to już przyjmują kolejne nowe barwy. Niektórzy i niektóre kandydatki to mogą w swoim CV wpisać kilka barw. Od lewa do prawa.

 

Przed oddaniem głosu należy jednak się zastanowić,  na kogo odda się ten swój „drogocenny” głos. Głosując do rady gminy wskazujemy konkretną osobę, a jeśli z jej komitetu wejdzie jeszcze kilka innych osób to jest szansa, że będzie można ją rozliczać z tego co obiecała, bo będzie mogła „przepchać” swoje propozycje. Pod warunkiem, że ma konkrety zapisane w swoim programie. Natomiast co z wyborcami, którzy nie korzystają na co dzień z internetu, a na dodatek nie mają konta na „FejsBogu”. Do tej pory niektórzy kandydaci albo wynajęci donosiciele ulotek zostawili ulotki w skrzynce pocztowej. Z zarysem programu. Tyle i aż tyle. Pozostawiam do oceny wyborcom. Może to problem, bo mieszkam w miejscu, gdzie wyborcy wszystko „łykają” i są z rezerwatu. (Didaskalia to wpisów i komentarzy niektórych komentatorów na fb, którzy niezręcznie wypowiadali się o wyborcach z okręgu nr15 pod artykułem o aferze w Górnej Cięcinie). A „FejsBoga” nie wszyscy muszą mieć i chcieć. Czy z samych banerów mamy oddać głos na wybrańców?

 

Głosowanie na kandydatów do powiatu i sejmiku. Tutaj działa zasada jak w przypadku parlamentu krajowego tzn. głosujemy metodą D’Hondta czyli głosując na konkretną osobę wpierw pomagamy jej komitetowi zdobyć odpowiednią ilość głosów, które pozwolą przekroczyć próg 5%. Do sejmiku to jak do  parlamentu krajowego. Głosuje się partiami. I jak na razie nic się nie zmieni. Czyli defacto wchodzą wpierw osoby z wyższego miejsca na liście, a dopiero później kolejne, aż do wyczerpania miejsc w danym okręgu wyborczym. Do Rady Powiatu działa podobny mechanizm, ale tutaj już wiemy na kogo głosujemy, bo powinniśmy kandydatów znać – chociaż jeżeli tylko reaktywowali się na wybory, a między kadencjami nie działali? To możemy nie znać. W naszym przypadku wybieramy 5 radnych z terenów naszej gminy i gminy Radziechowy -Wieprz.  Dlatego warto przemyśleć oddanie swojego głosu i zastanowić się czy osoby, które wybieramy będą miały realny wpływ na to co się będzie działo w naszej małej ojczyźnie i czy wejdą one z dalekiego miejsca czy będą to ich „jedynki”.

 

Mieszkając w tak dużej miejscowości jak Cięcina i w tak bogatej gminie jak Węgierska Górka i atrakcyjnej części powiatu żywieckiego chciało by się mieć ciągły rozwój, trafione inwestycje, bezpieczeństwo i minimum porządku w miejscach publicznych. Oczywiście wiele zależy od nas samych i tego jak tworzymy naszą rzeczywistość i miejsce w którym mieszkamy, ale jednak wpływ na to czy drogi gminne i powiatowe są bez dziur, czy  mamy chodniki (oczekiwane chyba już od 20 lat), czy oświetlenie uliczne działa -  szczególnie w miesiącach zimowych, kiedy jest najbardziej niebezpiecznie, czy mamy zabezpieczone potoki, aktywne cieki i rowy odprowadzające wody przy coraz bardziej intensywnych burzach, odśnieżone drogi i chodniki (te które są), czystsze powietrze – bo nasze pozostawia wiele do życzenia (chociaż w tym wypadku dużo zależy od nas). Powinniśmy wybrać osoby, które przedstawiają interesujące pomysły w swoich programach, działają już na rzecz naszej miejscowości i gminy, są innowacyjne i rozwojowe, znają swój okręg wyborczy i problemy mieszkańców.

 

Nie powinniśmy być obojętni 7 kwietnia. W tym dniu trzeba poświęcić kilka minut, a by później nie narzekać, że dzieje się coś co nam się nie podoba. Wtedy nie będziemy mieli już na to wpływu.

 

fiddler

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Kronika Cięciny

 
als logo
 
Akcja Renowacja
  


Nasi partnerzy


 
Arkom logo
rysianka_team
Żywiec Zdrój logo
mcd electronics
Przedszkole AKUKU
mcd electronics
 
Pomoc dla Marcina Walusiaka
Pomoc dla Majki Galica

Facebook

 fb

 
 
Pomoc dla Majki Galica
Pomoc dla Michała Gluzy
 
Pomoc dla Grażyny
Pomoc dla Grażyny Witos-Fabian

Komentarze | Ostatnio dodane

Fotoforum | Ostatnio dodane zdjęcia