poniedziałek, 09, grudzień 2024
Jako to za downyk rokow bywało w Adwyncie.

Kie juz po świyntym Jyndrzeju ucichło łostatni brzyncyni skrzypiec i basow zacynoł sie cas spokojności . Przychłodził cas jadwyntu jak to kiesik godali.
Godowali ze Świynto Katarzynka jadwynt zawionzuje a Świynty Jyndrzej potwiyrdzje.

Muzykancio chłowali instrumynta do skrzynie abo powiysali na kliki i zacynoł sie taki cas ze nikaś nie śmioł usłyseć zodnego granio ani tez zeby ka kto zaśpiywoł. Starzy ludzie z downości świata sanowali starodowne przykazy i zwyki i nigdy nie łomali w cas Jadwyntu tyk przykazow.
Był to cas łocekiwanio na narodzyni Jesuska . Teraz juz ta tak bardzo sie tego ludzie nie trzymajom ale downi zaroz było widno jak przyseł jadwynt. Ludzie we środy w piontki i soboty pościli a niektórzy co gorliwsi to w piątki cały dziyj ło wodzie zyli bo zek i ło takik swysoł.

Traciły sie na tyn cos nawet paradne łodziynia a ludziska a nojcyści baby chłodziły jak po załobie . Nika w tyn cos młodzi po karcmak nie chłodzili a baby i młode dziywki siadały do śkubanio piorek , cerchanio wełny a i swysno było miarowe grani prządek .Pewnie ze ta i casami młodzi kawalerzy przyśli po siedziej ku dziywcyntom ale jak by co zacyni za wiela dogrowaj to sie starzy krzywo patrzeli i zaroz ik usiotali. A długo siedzej tez nie dali.

W cas jadwyntu swysno było po wsi strzylani na batak bo młodzi i starse chłopy schodzili sie narobiać ze strojami zeby pote na stary rok piyknie sie przy kolynowaniu po wsi pokozać . Nimieli nic bardzo innego do roboty bo do karcmy nie śli a jak sie miyndzy sobom spotkali to ta casami przewrocili jakom łocyge ale tak ino leko zeby nie było wstydu ze w Jadwyncie do wola lejom .

Ludzie mieli cas na rozne rzecy a nojwiyncyj w tyn cos patrzeli co sie na polu bydzie robiło . Kie przysło świyntej Łucyje to zacynali patrzej jaki bydom dni i do samej wilije patrzeli i byleka na desce znacyli , cy wioło cy loło cy słonecko świyciło kozdy tyn dziyj mioł pokazować pogode na kozdy miesiąc przysłego roku . Godali ze łod Łucyje do wilije bado sie pogode na przysły rok. Dobrze jesce bocym jak nieboska ujno Panie łodpuś i ta grzychy, taki kalyndorz do badanio pogody robiła, powiym wom ze sie to downi nawet sprowdzało.
Z tym tez wiązoł sie jesce jedyn zwyk. Łod łucyje kozdy dziyj łodkładali po jednym drewiynku do samej wilije. Układali ik koło pieca a kie przyseł dziyj wilije polili tym drewnym w piecu i warzyli wigilijne strawy i piekli chlyb.

Powiym wom ze ludzie za downyk casow mieli moze w tyn jadwynt nie wiela do roboty ale mieli cas na sanowani zwykow i na przekozani downyk tradycji swoim dzieciom i wnukom. Teraz casy sie zmiyniły i nie wsyćkik młodyk ciekawi jako to było za downyk rokow . Jo wom zaś jeno tela powiym ze worto sanowaj wiare i zwyki dziadkow nasyk, chodźby tymu by nie zaginyły.



Na Beskidzie cichućko

Co sie stało na Beskidzie ? Cos tak cicho sie zrobiło?
Dzionki krotki, noce długi pola śnigiym przywikrzyło .
Nika nik nic nie zaśpiywo , dziywce w groniu ni za wysko
tak jak by kto urok hynył, i by sie uspało wszystko.

Zcichły gynśle ,zcichły basy, ty co wcora jesce grały
Baby zamiast kwietnyk spodnic zopaski ciymne ubrały .
Coz wom sie górole stało Ze sie radoś w wos podziała
co wom w sercak jak wiatr holny jesce wcora wiecor grała ?

A górole powiedzieli . Doś muzyki ! Doś zamyntu!
Juz po świyntym jes Jyndrzeju , przyseł teraz cas adwyntu!
Tak dziadowie nos ucyli ,ze w tyn cas trza spokojności .
Umiar mieć w jedzyiu w piciu i przezyć adwynt w skromności .

Ale kie sie adwynt skojcy i tyn cas spokojny minie
to weznymy skrzypce ,basy i bydymy grać dziecinie !
Tej dziecinie narodzonej co my se na niom cekali
i przez cały cos adwyntu tyk narodzin wziyrali .

Grojcie dudy ! Grojcie basy! Grojcie skrzypce, łokaryny !
Juz mogymy sie weselć w ty scynśliwe narodziny!
By sie cało brać górolsko w cas świontecny weseliła
by sie wiara i nadzija w nasyk sercak łodrodziła !

I tak robmy by my zawsze wiare przodkow sanowali
i bocyli ło tyk zwykak co nom dziadki przekozali.
Bo choć casy sie nom zwyrtły i sie syćko po zmiyniało
robmy tak by zwyki nase wdy sie w gorak sanowało!


HARNAŚ

Komentarze   

0 #3 Mariusz Kąkol-Harnaś 2010-12-10 20:04
Kolego Yeti ja osobiście to co pisze nie bierze się z mądrych książek i z opisów etnograficznych . Nie próbuje spisywać dat z książek i opisów . Opisuje to co pamięta moja babcia a co jej powiedzieli jej rodzice a im jeszcze starsi . Rozmawialiśmy kiedyś na ten temat z panią etnograf i nawet ona powiedziała że zbiory etnograficzne to zbieranina z różnych stron i zwyczaje są tam bardzo różne. Nie wszyscy górale robili w hamrach nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. W mojej rodzinie przywiązuje się mocno wagę do tradycji i do jej przekazywania. Znam nazwiska swoich przodków od 1745 roku . Wiem kim byli i czym mniej wiecej się zajmowali.

Piszesz o roratach a ja ci powiem że ludzie z naszych terenów nie często odwiedzali kościół ze względu na odległość . To samo tyczy się innych przysiółków po całych Beskidach. Chodzili na większe uroczystości jak pasterki ,zmartwychwstan ia i niektóre tylko niedziele. Dużo mówisz ale większość twojej wiedzy czerpiesz z książek. Ja sam czytam różne książki o tematyce folkloru i tradycji góralskich ale swoje zwyczaje które przekazali mi przodkowie uważam za te które będę przekazywał dalej .

To co pisze ja bierze się z serca i z umiłowania tradycji. moja wiedza opiera się na przekazach rdzennych mieszkańców a nie na zbiorach etnograficznych zebranych na terenie całych Beskidów i wrzucenia do jednego worka.

Pozdrawiam!!
0 #2 ziom. 2010-12-10 18:41
Nie dopatrzyłem się w artykule Harnasia nic co by zasługiwało na krytykę.Artykuł jest dobrze napisany.
Jeśli kogoś interesuje bardziej temat adwentu to odsyłam do http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=ed200049&nr=36
0 #1 YETI 2010-12-10 17:42
Miałem nie wyrażać się, ani poprawiać Twojej "absolutnej" wiedzy we wszech tematach związanych z folklorem. Uznając Twoją twórczość z szacunkiem - ?artysta? ma prawo do wszystkiego, a słuchacze maja prawo do opinii. Napiszę tak:

1. Ewidentnie pomyliłeś święta Adwent z Wielkim Postem. Gdyby tak było jak piszesz to 6 tygodni postu w Adwencie i 6 tygodni postu w Wielkim Poście dawałoby 12 tygodni umartwiania się czyli około ćwierć roku. Czyli karczmy ćwierć roku świeciły pustkami. Bez komentarza.

2. W Adwencie jest tak zwany okres radosny od 16 grudnia. Zobacz jak to odbywa się w kościele. Jest to czas zapowiedzi przyjścia Zbawiciela. Radosny czas oczekiwania przygotowania do świąt. W każdej chałpie był to piękny radosny okres czekania na święta, przygotowania jedzenia, w późniejszym okresie historycznym choinki i prezentów. O jakiej Ty piszesz żałobie. Nawet Kapłan w koście zakłada inne szaty liturgiczne.

3. Z tym nieróbstwem górali w okresie adwentu: "Nimieli nic bardzo innego do roboty bo do karcmy nie śli..." też trochę przesadziłeś. W zależności od okresu historycznego wykonywali różne prace. Przed powstaniem folwarków kłusowali, robili w lesie, tkali, bo w każdej chałpie było krosno i wynajmowali się u gospodarzy.

W okresie folwarków robili na folwarkach roboty pozostawione z lata i jesieni. Ciesali gonty jako spłatę należności i podatków, musieli pomagać w pracach leśnych i gospodarskich jak wywożenie gnoja. Bo robili to zimą saniami.

W okresie fabryk to jest od 1800 roku większość naszych górali była na wypale przy mielerzach. ?cało Babio i baranio była w dymie od wypału??. Ludzie robili 11 ? 12 godzin dziennie wożąc rude , piasek, drewno i węgiel drzewny i to cały rok. Bo fabryki i hamry, a było ich ok. 10 w okolicy musiały pracować.
Początkiem lat 1900 jest zawierucha wojenna na świecie, głód i fala emigracji do Ameryki. Gdzie tu sielanka adwentowa.

4. Kiedyś prowadziliśmy dyskusje nad zachowaniem zwyczajów naszych dziadków.
Zapomniałeś o RORATACH, które były i nadal są codziennie. Jest to element adwentu od zarania. Zapomniałeś o świecach Adwentowych co się nosiło do kościoła i zapalało w domu. Zanikła już tradycja wieńca adwentowego. Może warto przy pomocy naszego plebana tę tradycję przywrócić. To jest tradycja warta zachowania. Jest z nami i trwa do dziś od początku istnienia Kościoła Św. Katarzyny.
Każda polemika jest twórcza o przynajmniej poszerza poglądy na temat.
Z pozdrowieniami YETI.

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Kronika Cięciny

 
als logo
 
Akcja Renowacja
  


Nasi partnerzy


 
Arkom logo
rysianka_team
Żywiec Zdrój logo
mcd electronics
Przedszkole AKUKU
mcd electronics
 
Pomoc dla Marcina Walusiaka
Pomoc dla Majki Galica

Facebook

 fb

 
 
Pomoc dla Majki Galica
Pomoc dla Michała Gluzy
 
Pomoc dla Grażyny
Pomoc dla Grażyny Witos-Fabian

Komentarze | Ostatnio dodane

Fotoforum | Ostatnio dodane zdjęcia